Lato w pełni, żar leje się z nieba, a u mnie szarości.
Tak jakoś...
Szara grafika na wierzchu pudełka podsunęła mi pomysł
na boki. Pokryłam je cienką warstwą pasty strukturalnej, średnioziarnistej. Po wyschnięciu szlifowałam kamienną powierzchnię papierem ściernym.
Brzeg wieczka pomalowałam czarną farbą akrylową, następnie wtarłam srebrną pastę pozłotniczą (Renesans ). Srebrna poświata pojawiła się również na białych bokach herbaciarki.
Zmieniłam też uchwyt. Ten wydawał mi się ciekawszy.
Śliczna zarówno kolory jak i materiały i wykonanie. A serce u dołu mnie po prostu powaliło. Bajeczne!
OdpowiedzUsuńCałość niezwykle elegancka i piękna.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna!
OdpowiedzUsuńGustowna :))) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńΠολύ ομορφο εργο!!!!!!
OdpowiedzUsuńW moim stylu. Perfekcyjna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim za miłe wpisy i również serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńNiezwykle oryginalna, BRAWO!!!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń